Spis treści Show
Elektromobilność w Polsce jeszcze nigdy nie była tak blisko masowego przełomu. A jednocześnie — tak bardzo zagrożona tym, że zabraknie paliwa finansowego. Mowa o środkach z Program NaszEauto 2026, który mimo stabilnego tempa składania wniosków stoi u progu rekordowego zainteresowania. Z perspektywy obserwatora rynku można dziś powiedzieć jedno: kto myśli o dopłacie, powinien działać szybciej niż reszta kierowców.
Stabilny spokój przed burzą… czyli co naprawdę dzieje się z wnioskami?
Na pierwszy rzut oka statystyki programu wyglądają uspokajająco. Jaki informuje SAMAR, w listopadzie liczba wniosków o dopłaty do samochodów elektrycznych prawie nie drgnęła względem października — złożono ich około 3 900. Tyle tylko, że rynek ma swoją własną logikę.
W tym samym czasie rejestracje BEV-ów wystrzeliły do ponad 5 100 sztuk. To klasyczny, powtarzalny schemat: najpierw kierowcy rejestrują samochód, dopiero później składają wniosek o dopłatę. Dane sugerują więc jedno — za chwilę zobaczymy gwałtowne przyspieszenie.
Dlaczego grudzień i styczeń 2026 będą momentem krytycznym?
Grudzień to od lat motoryzacyjny finał sezonu. Dealerzy walczą o plany sprzedażowe, importerzy bronią się przed przekroczeniem limitów emisji CO₂, a kierowcy korzystają z wyprzedaży rocznika. Efekt? Rekordowe rejestracje nowych aut.
A to dopiero początek.
Styczniowa fala wniosków — złożonych po grudniowych dostawach — może być tak duża, że dostępny budżet programu zacznie znikać w oczach. Eksperci ostrzegają: środki z programu NaszEauto 2026 mogą wyczerpać się już w lutym. Czy stanie się to w połowie miesiąca, czy dopiero pod koniec – zależy od skali sprzedaży w grudniu i aktywności kierowców w styczniu.

Budżet topnieje. Ile pieniędzy naprawdę zostało?
Z całkowitej puli 1,18 mld zł, już ponad 730 mln zł jest zarezerwowane. To znaczy, że zostało około 14,5 tys. możliwych dopłat — przy średniej wartości wsparcia wynoszącej nieco ponad 31 tys. zł.
To niewiele, biorąc pod uwagę tempo wzrostu rynku.
Jeżeli przewidywany boom faktycznie nadejdzie, Program NaszEauto 2026 może nie dotrwać nawet do marca, choć formalnie wnioski można składać do 30 kwietnia 2026 r.
Czy dopłaty do samochodów elektrycznych mogą potrwać dłużej? Szansa jest, ale niewielka
Eksperci widzą tylko jeden czynnik, który mógłby spowolnić tempo wykorzystania środków: niedobór aut „od ręki”. Wiele modeli elektrycznych zamawianych jest z kilkumiesięcznym terminem dostawy, co może ograniczyć liczbę rejestracji na początku 2026 r.
W optymistycznym wariancie środki wystarczą do marca. Jednak nawet w tym scenariuszu trudno liczyć na spokojne, planowe domknięcie programu.
Kto już otrzymał dopłatę i kiedy będą kolejne wypłaty?
Obecnie NFOŚiGW analizuje wnioski złożone… na początku czerwca. Spośród ponad 23 tysięcy zgłoszeń zatwierdzono dotychczas 3 180, a faktyczne wypłaty otrzymało 1 674 beneficjentów.
To proces rozłożony w czasie, ale Fundusz ma obowiązek rozliczyć cały program do końca sierpnia 2026 r. — a więc środki trafią do kierowców najpóźniej do tego terminu.
Zmiany w programie NaszEauto — elektryczne dostawczaki w grze
20 października 2025 r. program przeszedł ważną transformację. Do katalogu pojazdów kwalifikujących się do dopłat dołączono:
- samochody dostawcze (dopłaty do 70 000 zł),
- małe busy (dopłaty nawet do 600 000 zł!).
To prawdziwa rewolucja, szczególnie dla firm. Ale ma też swoją cenę: dopłaty w tych kategoriach są dużo wyższe, więc budżet programu kurczy się teraz szybciej niż wcześniej.
Czas decyzji – co powinien zrobić kierowca planujący zakup EV?
Jeśli myślisz o zakupie auta elektrycznego z dopłatą, jedna wskazówka jest absolutnie kluczowa: nie czekaj. Zdecyduj i przygotuj dokumenty jak najszybciej.
Rynek nie zwolni. A program — choć formalnie otwarty — działa dziś na zasadach: „kto pierwszy, ten lepszy”.

Program NaszEauto 2026 działa, ale czas gra przeciwko kierowcom
- Dopłaty do samochodów elektrycznych cieszą się rosnącym zainteresowaniem.
- Pieniądze mogą skończyć się w lutym 2026 r. — najpóźniej w marcu.
- Zmiany w programie NaszEauto zwiększyły dostępność dopłat, ale przyspieszyły też tempo uszczuplania budżetu.
- Grudzień i styczeń będą miesiącami, które zdecydują o losie całego programu.
Jeśli więc chcesz, by Twoje kolejne auto było elektryczne — 2026 rok może być ostatnim tak korzystnym momentem na zakup.
Źródło: SAMAR