Citroen e-C3 Urban Range wjeżdża do Polski. Czy miejski elektryczny SUV namiesza na rynku?

Citroen e-C3 Urban Range
Citroen e-C3 Urban Range, źródło: Citroen

Rynek samochodów elektrycznych w Polsce wciąż bywa postrzegany jako elitarny i drogi. Jednak Citroen, jako marka z bogatą historią demokratyzowania motoryzacji, po raz kolejny rzuca rękawicę konkurencji. Na scenę wjeżdża właśnie Citroen e-C3 Urban Range, czyli wersja, która ma realną szansę stać się pierwszym „elektrykiem dla ludu”. Czy to początek prawdziwej zmiany na naszych drogach? Przyjrzyjmy się bliżej.
Często słyszymy o przełomach, które kończą się na cenach zwalających z nóg. Tym razem ma być inaczej.

Muszę przyznać, że Citroen zrobił coś, na co wielu z nas czekało. Zaoferował w pełni funkcjonalny, stylowy i komfortowy samochód elektryczny w cenie, która przestaje być barierą nie do pokonania.

Miejski Citroen e-C3 wersja Urban Range – miasto to jego żywioł

Zacznijmy od konkretów, bo to one najlepiej oddają charakter tego auta. Sercem nowej wersji jest akumulator o pojemności 30 kWh, który współpracuje z silnikiem o mocy 113 KM (83 kW). Co to oznacza w praktyce? Zasięg do 206 kilometrów w cyklu mieszanym WLTP.

Ktoś powie, że to niewiele w porównaniu z droższymi modelami oferującymi 400 czy 500 km. I będzie miał rację, ale tylko częściowo. Elektryczny Citroen C3 w wersji Urban Range nie aspiruje do miana połykacza autostradowych kilometrów. Natomiast jego przeznaczeniem jest miejska dżungla, codzienne dojazdy do pracy, zakupy, odwożenie dzieci do szkoły. Zastanówmy się, ile kilometrów pokonujemy każdego dnia w mieście? 30, 50, może 70? Zasięg ponad 200 km to komfortowy bufor na kilka dni jazdy bez potrzeby ładowania. To inteligentne i ekonomiczne podejście, które idealnie wpisuje się w potrzeby większości z nas.

Cena, która w końcu ma sens. Ile kosztuje nowy elektryczny Citroen C3?

Przejdźmy do sedna, czyli tego, co najbardziej elektryzuje polskich kierowców, czyli ceny. Citroen zagrał va banque, oferując model e-C3 Urban Range w dwóch niezwykle atrakcyjnych wariantach:

  • wersja YOU kosztuje od 88 900 zł brutto
  • a wersja PLUS kosztuje od 94 950 zł brutto

Kwota startująca poniżej 90 tysięcy złotych za nowy, dobrze wyposażony samochód elektryczny to prawdziwy przełom. W standardzie wersji YOU otrzymujemy już wszystko, co niezbędne do komfortowej i bezpiecznej jazdy:

  • klimatyzację
  • system hamowania awaryjnego (Active Safety Brake)
  • tylne czujniki parkowania
  • tempomat z ogranicznikiem prędkości
  • reflektory LED
  • pełen pakiet poduszek powietrznych
  • systemy asystujące kierowcy (m.in. utrzymanie pasa ruchu, monitorowanie uwagi)

Wybierając bogatszą wersję PLUS, zyskujemy dodatkowo między innymi duży ekran dotykowy 10,25” z Apple CarPlay i Android Auto, fotele Citroen Advanced Comfort, automatyczne wycieraczki, a także stylowe dodatki jak czarne relingi dachowe. To oferta skrojona na miarę, bez zbędnych fajerwerków, ale z wszystkim, czego potrzeba na co dzień.

Komfort w genach, czyli DNA Citroena

Cena to nie wszystko. Citroen nie byłby sobą, gdyby nie postawił na komfort. Wsiadając do środka, od razu czujemy DNA marki. Nawet w tej przystępnej cenowo wersji standardem jest zawieszenie Citroen Advanced Comfort. To unikalne rozwiązanie z progresywnymi ogranicznikami hydraulicznymi, które sprawia, że e-C3 płynie po nierównościach, izolując pasażerów od wstrząsów. Efekt „latającego dywanu”, z którego słynie marka, jest tutaj wyczuwalny i uzależniający.

Do tego dochodzi podwyższona pozycja za kierownicą, dająca świetny przegląd sytuacji na drodze, oraz innowacyjna deska rozdzielcza C-Zen Lounge. Minimalistyczny, ale niezwykle funkcjonalny kokpit z niewielkim wyświetlaczem zamiast tradycyjnych zegarów to powiew świeżości i ukłon w stronę ergonomii.

Citroen e-C3 Urban Range to lider, który umacnia pozycję

To odważny i, moim zdaniem, niezwykle trafiony ruch. Citroen e-C3 już w wersji z większą baterią (44 kWh) odniósł w Polsce spektakularny sukces. W sierpniu do klientów trafiło 378 sztuk, a od początku 2025 roku model znalazł 916 nabywców, co dało mu pozycję lidera w segmencie miejskich elektryków (segment B-EV) z potężnym, ponad 45-procentowym udziałem w rynku!

Wprowadzenie jeszcze tańszej wersji Urban Range to logiczny krok, by ten sukces zdyskontować i przyciągnąć zupełnie nową grupę klientów. Właśnie tych, dla których bariera cenowa była do tej pory nie do przeskoczenia.
Spokój na lata dzięki „Citroën We Care”

Dla wielu osób nowością jest nie tylko sam model, ale technologia elektryczna. Citroen doskonale to rozumie, oferując program „Citroen We Care„. To dodatkowa ochrona na kluczowe podzespoły (silnik, skrzynia biegów, układ napędowy) aż do 8 lat lub 160 000 km. To mocny argument, który buduje zaufanie i daje poczucie bezpieczeństwa na lata.

Czy to właśnie ten model przekona Polaków do masowej przesiadki na „elektryki”? Jest duża szansa i wszystko na to wskazuje. Citroen wykonał swój już ruch. Teraz czas na odpowiedź rynku. A ja mam przeczucie, że będzie ona entuzjastyczna.


Źródło: Citroen