Spis treści Show
Nazwy, które wywołują dreszcz emocji, są synonimem nie tylko prędkości, ale prestiżu, historii i niedoścignionego rzemiosła. Jedną z nich, bez wątpienia, jest Maybach. Dziś mam przyjemność opowiedzieć o maszynie, która nie jest jedynie samochodem. To manifestacja ponad stuletniej tradycji, zamknięta w zjawiskowej formie – oto Mercedes-Maybach V12 Edition.
Wyobraźcie sobie credo, które od ponad wieku przyświeca inżynierom i projektantom: „Tworzymy tylko to, co najlepsze z najlepszych, o trwałej wartości, w najwyższej formie perfekcji”. To nie jest pusty slogan marketingowy, lecz obietnica, którą Wilhelm i Karl Maybach złożyli światu na początku XX wieku i która dziś materializuje się w każdym detalu tego wyjątkowego samochodu.
Dziedzictwo V12, czyli od Zeppelina do Mercedes-Maybach S 680
Aby w pełni zrozumieć, czym jest V12 Edition, musimy cofnąć się w czasie do lat 30. XX wieku, kiedy to Maybach Zeppelin wstrząsnął posadami motoryzacyjnego świata. Wtedy to nie był zwykły samochód luksusowy, ale jeżdżąca forteca komfortu i mocy, napędzana pierwszym seryjnie produkowanym, 12-cylindrowym silnikiem marki. Była to potężna, ośmiolitrowa jednostka generująca 200 koni mechanicznych, która pozwalała rozpędzić wspomnianą limuzynę do 170 km/h, wartości, która nawet dziś budzi szacunek. Zeppelin był marzeniem, symbolem statusu i potęgi.
Dziś to dziedzictwo kontynuuje Mercedes-Maybach S 680, który w wersji V12 Edition staje się jego duchowym spadkobiercą. To most łączący genialną myśl Karla Maybacha ze współczesną definicją doskonałości.

Mercedes-Maybach V12 Edition to symfonia mocy i technologii
Sercem tej bestii, podobnie jak w legendarnym przodku, jest silnik. Ale jaki! Pod maską drzemie inżynieryjne arcydzieło jakim jest sześciolitrowa jednostka V12 o mocy 450 kW (612 KM) i gigantycznym momencie obrotowym 900 Nm. Te liczby to nie są suche dane techniczne. To jest obietnica bezwysiłkowego, jedwabistego przyspieszenia, które wciska w fotel i pozwala osiągnąć 100 km/h w zaledwie 4,5 sekundy. Brzmi to jak symfonia mocy, która sprawia, że każda, nawet najkrótsza podróż, staje się niezapomnianym przeżyciem i faktycznie tak jest.
Jednak współczesny luksus to nie tylko moc. To także absolutna cisza i spokój, dlatego na pokładzie znajdziemy aktywną kompensację szumu drogowego, która tworzy w kabinie oazę spokoju. Jest to aktywne zawieszenie E-ACTIVE BODY CONTROL, które sprawia, że nierówności drogi po prostu znikają, oraz skrętna tylna oś, dzięki której ta potężna limuzyna prowadzi się z lekkością auta kompaktowego. Całością zawiaduje intuicyjny system MBUX, który zamienia zaawansowaną technologię w posłusznego sługę kierowcy i pasażerów.
Program MANUFAKTUR Mercedesa
To, co jednak wynosi Mercedes-Maybach V12 Edition na absolutny szczyt, to poziom personalizacji. Tu wkracza do gry program manufaktur Mercedesa czyli królestwo ręcznej pracy, unikalnych materiałów i obsesyjnej dbałości o detal.
Wystarczy, że spojrzymy na lakier. Zjawiskowe, dwukolorowe nadwozie łączy oliwkowy metalik z czernią obsydianu. Samo jego nałożenie i perfekcyjne wykończenie to proces trwający nawet 10 dni roboczych! To dwa razy dłużej niż w przypadku i tak już skomplikowanego, standardowego lakierowania Maybacha.
Jednak diabeł tkwi w szczegółach, a te w V12 Edition są iście królewskie. Na tylnym słupku znajdziemy emblemat podwójnego M, ale wzbogacony o medalion z liczbą 12. Jego pierścień wykonano z 24-karatowego złota i ozdobiono diamentowym grawerunkiem. We wnętrzu natomiast czeka na nas skórzana tapicerka nappa w kolorze brązu siodła, ręcznie wykończone elementy z drewna orzechowego i złota inkrustacja na tylnej konsoli, której stworzenie zajmuje rzemieślnikom siedem dni. Jak widzimy, to nie jest zwykła produkcja auta. To jest jego tworzenie.
Wisienką na torcie są dedykowane akcesoria takie jak: posrebrzane kieliszki do szampana, ręcznie robione pudełko na klucze czy specjalny brelok. Wszystko po to, by właściciel czuł się absolutnie wyjątkowo.

Więcej niż samochód – dzieło sztuki na kołach
Mercedes-Maybach V12 Edition to auto, który wymyka się prostym definicjom. To hołd dla przeszłości, pokaz technologicznej teraźniejszości i definicja luksusu przyszłości. To dowód na to, że w erze cyfryzacji i masowej produkcji wciąż jest miejsce na prawdziwe, bezkompromisowe rzemiosło.
Samochód dostępny jest tylko na wybranych rynkach i z dostawami planowanymi na jesień 2025 roku. Mimo to, ten model już dziś staje się legendą i obiektem pożądania. To nie jest rzecz, którą się kupuje. To dzieło sztuki, w które się inwestuje, by stać się częścią niezwykłej historii marki Maybach.
Źródło: Mercedes