Nowa chińska marka Jetour wchodzi do Polski. Trzy modele w ofercie: T2, Dasching oraz X70 Plus

Nowa chińska marka Jetour Nowa chińska marka Jetour
Nowa chińska marka Jetour, źródło: Samar

Jesteśmy świadkami jak na polski rynek, niczym potężna fala, wlewają się nowe marki z Dalekiego Wschodu, a każda kolejna premiera budzi coraz większe emocje. Tym razem jednak mówimy o graczu z wyjątkowymi ambicjami. Panie i Panowie, to nowa chińska marka Jetour, która właśnie oficjalnie potwierdziła swój debiut w Polsce, czyniąc tym samym nasz kraj bramą do podboju Europy.

Kim jest nowa chińska marka Jetour? Poznaj filozofię „Travel Plus”

Zanim przejdziemy do konkretnych modeli, które już niedługo zobaczymy na naszych drogach, warto zrozumieć, z kim mamy do czynienia. Jak opisuje Instytut Badań Rynku SAMAR, nowa chińska marka Jetour to stosunkowo młody projekt, który narodził się w 2018 roku pod skrzydłami giganta jakim jest koncern Chery Automobile. Jednak już od 2020 roku działa jako w pełni samodzielny byt, co pozwoliło jej na wypracowanie własnej, unikalnej tożsamości.

Nazwa marki to zgrabne połączenie angielskich słów „Jet” (kojarzącego się z dynamiką i prędkością) oraz „Tour” (czyli podróż). To idealnie oddaje hasło przewodnie firmy: „Travel Plus„. Jetour nie chce sprzedawać tylko samochodów. Chce oferować styl życia, w którym podróż, przygoda i nowoczesne technologie tworzą spójną, ekscytującą całość. Czy to globalna ambicja? Zostać liderem w segmencie hybrydowych pojazdów terenowych. To odważna deklaracja, ale wyniki mówią same za siebie – w ciągu zaledwie kilku lat marka zaistniała w ponad 90 krajach, a sprzedaż w ekspresowym tempie przekroczyła 1,5 miliona egzemplarzy.

Polska jako brama do Europy

Podpisanie umowy dystrybucyjnej 16 września tego roku było wydarzeniem symbolicznym. To właśnie Polska została wybrana na pierwszy i, jak podkreślają przedstawiciele marki, jeden z najważniejszych rynków w Europie. To dla nas, polskich kierowców, ogromne wyróżnienie, ale czy będziemy zadowoleni?

Jacek Trojanowski, który objął stery marki w Polsce (postać doskonale znana w branży, wcześniej odpowiedzialna m.in. za sukcesy Citroena i Peugeota), nie kryje entuzjazmu. – „Widzimy tu ogromny potencjał i duże oczekiwania wobec naszej marki. Już dziś, jeżdżąc modelem Jetour po polskich drogach, spotykam się z licznymi pytaniami o dostępność aut” – mówił podczas spotkania. Te słowa to najlepszy dowód na to, że apetyt na motoryzacyjną świeżość w naszym kraju jest ogromny.

Trzy asy w rękawie – Jetour T2, Dasching i X70 Plus na polski start

A teraz to, co tygryski lubią najbardziej – samochody! Na początek, który zaplanowany został na listopad 2025 roku, Jetour zaoferuje nam trzy zróżnicowane modele SUV. Każdy z nich ma inny charakter, ale łączy je nowoczesny design i bogate wyposażenie.

Jetour T2 to nieustraszony zdobywca bezdroży

Jest to auto, które ma budować wizerunek marki. Jetour T2 to rasowy, pudełkowaty SUV o terenowym zacięciu, który wyposażony jest w napęd 4×4. Jego design krzyczy „przygoda!” i bez wątpienia przyciągnie spojrzenia na ulicy. Pod maską znajdziemy silniki benzynowe 1.5 oraz 2.0. To propozycja dla tych, którzy nie boją się zjechać z utartego szlaku i cenią sobie solidność oraz bezkompromisowy charakter.

Jetour Dasching czyli technologia i styl

To model, na który polski importer liczy najbardziej. Jetour Dasching ma stanowić aż 60% sprzedaży i nietrudno zrozumieć dlaczego. To SUV o dynamicznej, nowoczesnej sylwetce, którego wnętrze może zawstydzić niejednego europejskiego konkurenta. Futurystyczny kokpit, ogromny ekran centralny i smaczek w postaci dodatkowego wyświetlacza w drzwiach kierowcy (pokazującego np. jakość powietrza) – to wszystko robi wrażenie. Dostępne silniki to jednostki 1.5 i 1.6. Czy model Dasching to idealny kandydat na hit sprzedażowy?

Jetour X70 Plus znaczy przestrzeń dla całej dodziny

Stawkę zamyka największy z debiutantów. Mierzący 4,72 metra długości Jetour X70 Plus, czyli propozycja dla tych, którzy potrzebują przede wszystkim przestrzeni. To pełnowymiarowy, rodzinny SUV, który zaoferuje komfortowe warunki podróży nawet na długich dystansach. Pod maską znajdziemy te same silniki co w modelu Dasching, a to gwarantuje dobrą dynamikę przy rozsądnym zużyciu paliwa.

Sieć dealerska i obsługa posprzedażna

Oczywiście, świetne produkty to nie wszystko. Polski dystrybutor, firma Asian Automotive Distribution Center (AADC), doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Trwają równiez intensywne przygotowania do uruchomienia sieci sprzedaży i serwisu. Start ma nastąpić z co najmniej 15 salonami w największych miastach, a do połowy 2026 roku sieć ma liczyć już 30 punktów. Ma to być gwarancją, że klienci będą mieli łatwy dostęp nie tylko do samochodów, ale także do profesjonalnej obsługi i części zamiennych.

Czy chiński „Jet Tour” podbije serca Polaków? Patrząc na odważny design, nowoczesne technologie i przemyślaną strategię, to przyszli klienci mogą być pełni optymizmu. Ale czy to wystarczy? Czy ilość azjatyckich marek na naszym rynku nie jest już wystarczająca?


Źródło: SAMAR