Kiedy wydawało się, że rynek SUV-ów został już nasycony, zza Wielkiego Muru nadjeżdża nowy gracz, który ma ambicje, technologię i styl, by namieszać w europejskiej hierarchii. To będzie nowa Omoda 7 SHS i wcale nie jest to kolejny anonimowy produkt. To przemyślana strategia chińskiego producenta, która może sprawić, że liderzy segmentu, tacy jak Kia Sportage czy Hyundai Tucson, zaczną nerwowo spoglądać w lusterka wsteczne.
Od dłuższego czasu z uwagą śledzę dynamiczną ekspansję chińskich marek. Jednak to, co prezentuje Omoda, wykracza poza zwykłą próbę sił. Po ciepłym przyjęciu mniejszej Omoda 5 i wprowadzeniu modelu Omoda 9, firma nie ma zamiaru zwalniać tempa. Nowa Omoda 7 SHS wjeżdża na scenę z taką pewnością siebie, że trudno przejść obok niej obojętnie. Przyjrzyjmy się zatem bliżej, co kryje się za tą odważną obietnicą.
Chiński SUV Omoda 7 to więcej niż tylko rozmiar
Na pierwszy rzut oka Omoda 7 idealnie wpasowuje się w definicję kompaktowego SUV-a. Z długością 4,66 metra plasuje się w samym sercu niezwykle konkurencyjnego segmentu, dzięki czemu stając w szranki z takimi tuzami jak wspomniana Kia Sportage, Hyundai Tucson czy coraz popularniejszy MG HS.
Jednak Omoda nie zamierza konkurować jedynie ceną, ponieważ jest to samochód, który przyciąga wzrok nowoczesną, odważną stylistyką. Ostre linie, potężny grill i dynamiczna sylwetka sprawiają, że nie jest w stanie zniknąć w tłumie. Cały projekt jest globalny, stworzony by podobać się na różnych kontynentach, a Europa jest tu rynkiem kluczowym. Widać, że projektanci odrobili pracę domową i przeanalizowali oni gusta i potrzeby europejskich kierowców.

Napęd Omoda 7 to hybryda PHEV
Serce samochodu to zawsze jego napęd, a tutaj Omoda ma asa w rękawie. Pod maską drzemie zaawansowany system hybrydowy typu plug-in (PHEV), nazwany SHS (Super Hybrid System). Co to oznacza w praktyce?
- silnik benzynowy – turbodoładowana jednostka o pojemności 1.5 litra i mocy 143 KM,
- oraz silnik elektryczny – mocny motor generujący aż 204 KM (150 kW).
Taki duet połączony jest z automatyczną skrzynią biegów DHT i napędem na przednią oś. Całość zapowiada znakomitą dynamikę i elastyczność. Ale to nie wszystko. Kluczowym elementem jest tutaj również bateria. Omoda sięgnęła po technologię z najwyższej półki, czyli akumulatory LFP w technologii Blade od giganta, firmy BYD. Dzięki niej nowa Omoda 7 SHS ma być zdolna przejechać ponad 90 kilometrów w trybie czysto elektrycznym!
To z pewnością jest wynik, który stawia ją w czołówce segmentu PHEV. A co z zasięgiem całkowitym? Producent deklaruje, że po zatankowaniu do pełna i naładowaniu baterii, Omoda 7 pokona ponad 1200 kilometrów. Trzeba przyznać, że to robi wrażenie i eliminuje wszelkie obawy o zasięg, nawet podczas długich, wakacyjnych podróży. Oczywiście, są to na razie dane przed oficjalną homologacją, ale już teraz pokazują one ogromny potencjał tego napędu.
Wyposażenie, które zawstydza konkurencję
Chińskie marki przyzwyczaiły nas do bogatego wyposażenia w standardzie i Omoda 7 SHS kontynuuje ten trend, windując go na jeszcze wyższy poziom. Już podstawowa wersja Pure ma na pokładzie elementy, za które u europejskiej konkurencji trzeba słono dopłacić.
- Wyposażenie Omoda 7 SHS Pure:
– 19-calowe felgi aluminiowe
– pełne oświetlenie LED z przodu i z tyłu
– system multimedialny z gigantycznym, 15,6-calowym ekranem dotykowym
– bezprzewodowy Android Auto i Apple CarPlay
– ładowarka indukcyjna do smartfonów
– dwustrefowa klimatyzacja automatyczna
– kamera cofania
– pakiet aż 19 systemów wsparcia kierowcy (ADAS)
- Wyposażenie Omoda 7 SHS Premium to już prawdziwy pokaz możliwości technologicznych, który dodaje m.in.:
– 20-calowe felgi aluminiowe
– panoramiczny, otwierany szyberdach
– wyświetlacz Head-Up Display (HUD)
– innowacyjny, przesuwany ekran dotykowy o przekątnej 15,6 cala
– tapicerka ze skóry syntetycznej
– podgrzewane i wentylowane fotele przednie
– podgrzewana, wielofunkcyjna kierownica
– elektrycznie otwierana klapa bagażnika
– system kamer 540° (oferujący widok dookoła pojazdu oraz „pod” nim)
Muszę przyznać, że lista wyposażenia, zwłaszcza w wersji Premium, jest imponująca. Przesuwany ekran czy kamery 540° to gadżety, które do niedawna kojarzyliśmy z segmentem premium.

Premiera na horyzoncie, a ile będzie kosztowałą nowa Omoda 7 SHS?
Według oficjalnych informacji, Omoda 7 PHEV zadebiutuje na rynku hiszpańskim na przełomie listopada i grudnia 2025 roku. To oznacza, że jej pojawienie się w Polsce to kwestia najbliższych miesięcy, prawdopodobnie pierwsza połowa 2026 roku.
Ceny? Na ten moment pozostają tajemnicą. Biorąc jednak pod uwagę strategię marki, możemy spodziewać się bardzo agresywnej polityki cenowej. Jeśli Omoda 7 zostanie wyceniona na poziomie zbliżonym do podstawowych lub średnich wersji wyposażenia swoich spalinowych i hybrydowych konkurentów, może okazać się prawdziwym hitem.
Źródło: MotorEs