Nowe Chery Tiggo 9. Czym zaskoczy polskiego kierowcę?

Chiński 7 osobowy SUV o napędzie hybrydowym plug-in rzuca wyzwanie Europie.
Nowe Chery Tiggo 9 Nowe Chery Tiggo 9
Nowe Chery Tiggo 9, źródło: Chery

Kolejny nowy chiński gracz przybywa zza Wielkiego Muru, i to z portfolio pełnym technologii i w cenie, która każe się zastanowić. Oto nowe Chery Tiggo 9, czyli flagowy, 7-osobowy SUV. Model właśnie wjeżdża do Polski i nie zamierza pytać nikogo o zgodę. Czy europejscy giganci mają powody do niepokoju? Po bliższym poznaniu jestem przekonany, że tak.

Pierwsze wrażenie – rozmiar ma znaczenie

Spójrzmy prawdzie w oczy, Polacy kochają SUV-y. A im większe, tym lepsze. Tiggo 9 idealnie wpisuje się w ten trend. Auto z nadwoziem o długości ponad 4,8 metra, osadzonym na potężnych, 20-calowych felgach budzi respekt. Sylwetka jest nowoczesna, elegancka i pozbawiona stylistycznych udziwnień, co może się podobać.

Smaczkiem, który zdradza aspiracje premium, są klamki – subtelnie schowane w drzwiach i wysuwające się automatycznie, gdy zbliżamy się do auta. Niby to tylko detal, ale właśnie detale tworzą całość. Chery od samego początku daje do zrozumienia, że celuje wysoko i rzuca wyzwanie takim modelom jak Lexus RX czy Mazda CX-60.

Wnętrze, które rozpieszcza. Witamy w pierwszej klasie

Prawdziwy pokaz siły zaczyna się jednak po otwarciu drzwi. Wnętrze Tiggo 9 to zupełnie inny świat. Od razu widoczna jest ogromna przestrzeń i płaska podłoga, Rozstaw osi wynoszący 2,8 metra sprawia, że czujemy się tu jak w limuzynie z wyższego segmentu.

Fotele to prawdziwe dzieła sztuki użytkowej. Są one obszerne, miękkie, z długim siedziskiem, a do tego naszpikowane technologią. Kierowca i pasażer z przodu mogą liczyć na podgrzewanie, wentylację, 10-punktowy masaż i pamięć ustawień. Co więcej, fotel pasażera wyposażono w elektrycznie wysuwany podnóżek, a to idealne rozwiązanie na długie trasy. Luksus nie kończy się jednak w pierwszym rzędzie. Tylna kanapa jest nie tylko podgrzewana i chłodzona, ale również przesuwana elektrycznie. Właśnie 7 osobowy Tiggo 9 w Polsce pokazuje, że komfort wszystkich pasażerów jest priorytetem.

Natomiast centralnym punktem kokpitu są dwa ekrany: 15,6-calowy tablet systemu multimedialnego i 10,25-calowe cyfrowe zegary. Wszystko działa płynnie i intuicyjnie. A komfort akustyczny? To kolejna kategoria, w której Chery zaskakuje pozytywnie. Podwójne szyby i aktywny system redukcji hałasu (ENC) sprawiają, że w kabinie panuje niemal absolutna cisza. To poziom, którego nie powstydziliby się najlepsi.

Hybrydowy SUV Tiggo 9 plug-in – rakieta pod maską

A teraz to, co tygryski lubią najbardziej – napęd. I tu czeka nas kolejna niespodzianka. Sercem auta jest potężny hybrydowy napęd plug-in. Układ łączy silnik benzynowy 1.5 T-GDI z dwoma silnikami elektrycznymi (po jednym na oś), tworząc inteligentny napęd na cztery koła.

Efekt? System generuje aż 428 KM mocy, co pozwala rozpędzić tego olbrzyma od 0 do 100 km/h w zaledwie 5,4 sekundy! Są to osiągi godne raczej sportowego sedana, a nie rodzinnego SUV-a. Co zatem z zasięgiem? Dzięki potężnej baterii (34,46 kWh) i 70-litrowemu zbiornikowi paliwa, łączny zasięg samochodu deklarowany przez producenta to aż 1050 km, z czego nawet 147 km możemy przejechać w trybie czysto elektrycznym.

Producent podaje spalanie na poziomie 1,7 l/100 km (WLTP), co oczywiście jest wynikiem laboratoryjnym, możliwym do osiągnięcia przy regularnym ładowaniu. Jednak nawet bez tego, auto ma zużywać około 6,9 l/100 km, co przy tej masie i mocy jest wynikiem znakomitym. Szybkie ładowanie prądem stałym od 30 do 80% zajmuje zaledwie 18 minut.

7 osobowy Tiggo 9 w Polsce z ceną, która jest asem w rękawie

Doszliśmy do punktu, który dla wielu będzie decydujący. Ile kosztuje ta cała technologia i luksus? Chery Tiggo 9 PHEV AWD w jedynej wersji Prestige kosztuje 209 900 zł. Tak, dobrze czytacie. To nie jest cena „od”, ale cena za jedyną, w pełni wyposażoną wersję.

Na pokładzie znajdziemy absolutnie wszystko: od pełnego pakietu systemów bezpieczeństwa ADAS, przez wyświetlacz head-up z rozszerzoną rzeczywistością (AR-HUD), system kamer 540°, panoramiczny dach, tapicerkę z naturalnej skóry, aż po system audio Sony z 14 głośnikami. Do tego dochodzi imponująca gwarancja, mamy 7 lat (lub 150 000 km) na samochód i aż 8 lat (lub 160 000 km) na kluczowe komponenty napędu hybrydowego.

Nowe Chery Tiggo 9, czy to nowy porządek gry?

Chery Tiggo 9 to samochód, który burzy stereotypy. To już nie jest „chiński produkt”, ale globalna, zaawansowana technologia opakowana w luksusowe nadwozie i oferowana w cenie, która deklasuje europejską i japońską konkurencję. Przestronność, komfort, oszałamiające osiągi i niewiarygodnie bogate wyposażenie standardowe czynią z niego propozycję, której nie da się zignorować. Czy to wystarczy, by podbić serca polskich kierowców? Czas pokaże, ale pewne jest to, że na rynku SUV-ów właśnie rozpoczął się nowy, niezwykle ciekawy rozdział. A ja będę go obserwował z zapartym tchem.


Źródło: Chery