Przyznam szczerze, że dawno nie byłem tak podekscytowany premierą nowego modelu. Kiedy pojawiły się pierwsze informacje, że będzie nowy Peugeot e-208 GTI, moje serce zabiło szybciej i to nie bez powodu. Bo oto legenda powraca, ale w zupełnie nowym, elektrycznym wydaniu. I robi to z rozmachem, tak jak przystało na spadkobiercę kultowego 205 GTI.
W świecie, w którym samochody coraz częściej brzmią jak odkurzacze, a radość z jazdy ustępuje ekologii i cyfryzacji, Peugeot przypomina i pokazuje, czym jest czysta motoryzacyjna przyjemność, tylko teraz po prostu w wersji zeroemisyjnej.

Elektryczny Peugeot 208 GTI to sportowy duch, który nie zasnął
Kiedy myślimy „GTi” to myślimy o pasji. O precyzji prowadzenia. O zadziornym charakterze ukrytym pod subtelnym designem. I dokładnie to wszystko odnajdziemy w e-208 GTi, który choć jest elektryczny, ma więcej wspólnego ze swoim benzynowym przodkiem, niż mogłoby się wydawać.
Z 280 KM mocy i przyspieszeniem 0–100 km/h w 5,7 sekundy, właśnie ten mały sportowy hatchback e208 w wersji GTI nie pozostawia złudzeń, że nie jest to ekologiczny kompromis. To poprostu rasowa bestia gotowa do jazdy i to nie tylko na torze.
Wygląd – francuski szyk spotyka sportową agresję
Z zewnątrz? Jest elegancko i agresywnie zarazem. Już na pierwszy rzut oka widzimy obniżone zawieszenie, poszerzony rozstaw kół, 18-calowe felgi z napisem „Peugeot GTi” i kultowe czerwone akcenty. To prawdziwa uczta dla oka fana motoryzacji. Inspiracje modelem 205 GTI widać tu na każdym kroku, od perforowanych felg po czerwone wstawki na nadkolach.
A wnętrze? Powiem tylko tyle – to francuska finezja w najlepszym wydaniu. Wyposażony on został w dywaniki i pasy bezpieczeństwa w intensywnej czerwieni, sportowe fotele inspirowane klasykiem z 1986 roku, czerwone przeszycia, czt cyfrowy kokpit z dedykowaną grafiką GTi… Tutaj wszystko mówi jedno: „witaj w sportowym Peugeot XXI wieku”.

Technika z toru Le Mans, czyli transfer mocy i precyzji
Warto wspomnieć, że e-208 GTi to dzieło inżynierów Peugeot Sport, czyli ludzi odpowiedzialnych za bolidy startujące w wyścigach WEC i Le Mans. To oni dopieścili podwozie, układ hamulcowy, system ESP z trybem Sport i mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu. Jest to samochód, który powstał na torze, ale jeździ po ulicy.
Akumulator 54 kWh i nowy silnik M4+ o mocy 280 KM to czysta inżynieryjna poezja. A skoro jesteśmy przy poezji, to co z osiągami? Przypomnę raz jeszcze – 5,7 sekundy do setki. Te cyfry poczujesz w kręgosłupie, wciskając gaz.
Mały sportowy hatchback e208 w wersji GTI jest gotowy na tor i na codzień
Niech nikogo nie zwiodą sportowe zacięcia. Elektryczny Peugeot 208 GTI to także praktyczny samochód na co dzień. Zapewnia to zasięg do 350 kilometrów, szybkie ładowanie w 30 minut do 80%, aplikacja mobilna MyPEUGEOT, planowanie trasy, czy funkcja V2L (czyli ładowanie np. laptopa lub roweru z bezpośrednio z samochodu). Wszystko to sprawia, że e208 GTi jest nie tylko emocjonujący, ale i bardzo funkcjonalny.
A do tego najwyższa jakość wykończenia takie jak tkaniny odporne na zużycie, Alcantara na konsoli i kierownicy i system i-Connect Advanced z nawigacją TomTom. To po prostu GTi na miarę współczesnych potrzeb.

E-208 GTI – legenda, która zyskała nowe życie
Czy nowy Peugeot e-208 GTI ma szansę stać się równie kultowy, co jego poprzednicy? Wszystko wskazuje na to, że tak. Łączy on w sobie dziedzictwo sportowych modeli GTi z nowoczesną technologią i duchem elektromobilności. I robi to z klasą, jak tylko Francuzi potrafią.
Jest to idealne auto dla tych, którzy kochają jazdę, dla tych, którzy pamiętają 205 GTI i dla tych, którzy chcą poczuć sportowe emocje bez kompromisów i bez emisji emisji spalin.
Nowy Peugeot e-208 GTi to przyszłość z przeszłością
Nowy Peugeot 208 GTI na prąd to nie tylko samochód. Jest to odpowiedź dla tych, którzy chcą mieć samochód by czerpać prawdziwą radość z jazdy, ale jednocześnie myślą o przyszłości. To współczesne GTi, które nie spala paliwa, ale potrafi nadal rozpalić serce każdego fana kultowej serii.
Źródło: Peugeot