Przyznam szczerze, że kiedy pierwszy raz usłyszałem o projekcie jakim jest Skoda Enyaq RS Race, uśmiechnąłem się z niedowierzaniem. Elektryczny SUV wyścigowy? Koncept oparty na rodzinnym Enyaqu Coupe RS, który ma cokolwiek wspólnego z legendarną Fabia RS Rally2? A jednak, oto żywy dowód na to, jak dynamicznie zmienia się świat motoryzacji. Dziś, w erze transformacji energetycznej, wyścigowe emocje i ekologia coraz częściej muszą iść ze sobą w parze.
Skoda Motorsport postawiła sobie za cel stworzenie maszyny, która z jednej strony będzie budziła respekt na torze, z drugiej zaś stanie się platformą do testowania przyszłościowych materiałów i rozwiązań. Rezultatem tych ambicji jest właśnie Enyaq RS Race, czyli samochód koncepcyjny, który łączy ducha rajdów z technologią jutra.
Skoda Enyaq RS Race jako inspiracja modelem Skoda Fabia RS Rally2
Nie sposób opowiadać o Enyaqu RS Race bez odwołania do sukcesów modelu Skoda Fabia RS Rally2. Właśnie to doświadczenia zdobyte na oesach rajdowych przeniesiono do nowego projektu. Patrząc na poszerzone błotniki, agresywny dyfuzor i ogromną tylną lotkę, czuć w tym aucie geny rajdowego wojownika.
Samochód został obniżony o 70 mm i poszerzony aż o 116 mm na tylnej osi względem produkcyjnego Enyaqa Coupe RS. Wrażenie robi też specjalne zawieszenie z regulacją sztywności, sportowy układ hamulcowy z tarczami węglowo-ceramicznymi oraz mechanizmy różnicowe o ograniczonym poślizgu na obu osiach. Dzięki temu elektryczny Enyaq RS jako samochód wyścigowy nie jest pustym sloganem marketingowym, ale faktyczne to laboratorium prędkości, w którym nie zapomniano o sportowym DNA marki.

Biokompozyty i włókno lniane to zrównoważony przełom
Sercem innowacji w Enyaq RS Race są biokompozytowe materiały, czyli elementy z włókien lnianych, które zastąpiły klasyczne włókno węglowe. Dla purystów motorsportu może to brzmieć obrazoburczo, ale te rozwiązania nie ustępują sztywnością i lekkością tradycyjnym kompozytom. Dodatkowo ograniczają emisję CO2 nawet o 85%!
Współpraca z firmą Bcomp pozwoliła stworzyć między innymi:
- błotniki i panele boczne z lnu (technologia PowerRibs™),
- dach i wloty powietrza z biopolimerów,
- wewnętrzne panele drzwiowe i deskę rozdzielczą z AmpliTex.
W sumie aż 16 elementów auta wykonano z materiałów odnawialnych. Warto podkreślić, że włókna lniane stosowane są również w Fabii RS Rally2, co oznacza, że rozwiązania te mają za sobą realne testy w warunkach bojowych.
Wyścigowe emocje w cyfrowym wydaniu
Pod maską (a czy raczej pod podłogą) Enyaq RS Race kryją się dwa elektryczne silniki generujące 250 kW. Choć to tyle samo, co w seryjnym Enyaqu, to zmniejszenie masy o ponad 300 kg i poprawiona aerodynamika dały imponujące osiągi. Przyspieszenie jakie uzyskano od 0 do 100 km/h zajmuje mniej niż 5 sekund.
Wrażenie potęguje także system dźwiękowy Havas, zaprojektowany tak, by dostarczać kierowcy emocji zbliżonych do klasycznego silnika spalinowego. To nie jest tylko cichy elektryk, ponieważ powyżej 30 km/h dźwięk sztucznie generowany jest przez większe głośniki i wzmacniacz cyfrowy. Dźwięk zmienia się dynamicznie w zależności od prędkości, co w połączeniu z wyczynowym zawieszeniem i niskim środkiem ciężkości daje namiastkę motorsportowej ekstazy.
Światowy trend, lokalne ambicje
Oglądając Enyaqa RS Race, trudno nie pomyśleć, że podobne projekty wyznaczają kierunek, w którym podąży motoryzacja w najbliższych latach. Z jednej strony coraz bardziej rygorystyczne normy emisji, z drugiej zaś niegasnący głód emocji i adrenaliny.
W pełni elektryczny samochód wyścigowy, inspirowany Fabią RS Rally2, pokazuje, że ekologiczne nie znaczy nudne. Wręcz przeciwnie, to właśnie technologie z wyścigowych laboratoriów mogą dać początek fascynującym modelom seryjnym.
Jeśli więc kiedykolwiek myśleliście, że auta na prąd będą tylko spokojnymi środkami transportu z punktu A do B, to Enyaq RS Race uświadomi Wam, jak bardzo się mylicie.

Elektryczny Enyaq RS jako samochód wyścigowy to zwiastun przyszłości
Ten samochód to nie tylko pokaz siły marki Skoda, ale również manifest nowej filozofii motorsportu – bardziej zrównoważonego, ale wciąż pełnego emocji. Elektryczny Enyaq RS jako samochód wyścigowy zrywa z utartym schematem „ekologii bez pasji”.
Czy takie auta trafią kiedyś do prywatnych garaży? Być może szybciej, niż sądzimy. Jeśli tak się stanie, wielu z nas odkryje, że sportowe emocje i zeroemisyjny napęd mogą iść w parze.
Źródło: Skoda