Zachowaj odstęp między pojazdami bo jazda na zderzaku to polski grzech główny na autostradzie. Jak prosta zasada może uratować Ci życie?

zachowaj odstęp między pojazdami
Zachowaj odstęp między pojazdami, źródło: GDDKiA

Jadąc samochodem myślisz: zachowaj odstęp między pojazdami, ale jak to zrobić gdy sznur samochodów na lewym pasie, prędkościomierz wskazujący wartości autostradowe i ten jeden, nieodłączny element polskiego krajobrazu drogowego – lusterko wsteczne wypełnione po brzegi atrapą chłodnicy auta jadącego tuż za mną. Znasz to uczucie? To niepokojące mrowienie, gdy wiesz, że jeden niespodziewany ruch, jedno gwałtowniejsze wciśnięcie hamulca, dzieli Cię od katastrofy. To niepisana wojna nerwów, w której agresja i brawura zbyt często wygrywają ze zdrowym rozsądkiem. Jako człowiek, który za kółkiem spędził sporo czasu, z rosnącym niepokojem obserwuję tę plagę na naszych drogach szybkiego ruchu. Najwyższy czas powiedzieć to głośno: jazda na zderzaku to nie popis umiejętności, a dowód skrajnej nieodpowiedzialności.

Dlaczego presja na drodze to prosta droga do tragedii?

Wielu kierowców traktuje podjeżdżanie pod sam zderzak jako formę „grzecznego” ponaglenia. Sygnał: „zjedź, bo ja się spieszę”. W Internecie roi się od nagrań, na których widać, jak takie zachowania prowadzą do niebezpiecznych sytuacji. Jednak to, co wygląda na filmie jak niegroźna przepychanka, w rzeczywistości jest igraniem z ogniem i prawami fizyki.

Gdy siedzisz komuś „na ogonie”, dajesz sobie iluzję kontroli, ale w rzeczywistości odbierasz sobie najważniejszy atut kierowcy jakim jest czas na reakcję. Twoje pole widzenia jest dramatycznie ograniczone do tylnej szyby poprzedzającego pojazdu. Nie widzisz, co dzieje się przed nim. Może to być pęknięta opona, dzikie zwierzę, które wtargnęło na jezdnię, czy nagłe zatrzymanie ruchu za zakrętem. W takiej sytuacji kierowca przed Tobą ma ułamki sekund na reakcję. Ty nie masz ich wcale. Efekt? Gwałtowne hamowanie, pisk opon i w najlepszym wypadku stłuczka. W najgorszym to potężny karambol, który na wiele godzin blokuje drogę, a co najważniejsze, niszczy zdrowie i życie ludzkie. Dlatego zawsze powtarzam, że bezpieczeństwo na drodze to podstawa, a zaczyna się ono w naszej głowie i… na pedale gazu.

Prawo to jedno, zdrowy rozsądek to drugie. Poznaj przepisy i zachowaj odstęp między pojazdami

Od czerwca 2021 roku polskie prawo o ruchu drogowym wreszcie precyzyjnie reguluje tę kwestię. Zasada jest banalnie prosta: na autostradzie i drodze ekspresowej minimalna odległość od poprzedzającego pojazdu, wyrażona w metrach, nie może być mniejsza niż połowa prędkości, z jaką się poruszasz, wyrażonej w km/h.

Co to oznacza w praktyce? Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przypomina przepisy:

  • Jedziesz 100 km/h? Zachowaj co najmniej 50 metrów odstępu.
  • Jedziesz 120 km/h? Potrzebujesz minimum 60 metrów.
  • Pędzisz 140 km/h? Twoja strefa bezpieczeństwa to aż 70 metrów.

To nie jest polski wymysł. Podobne, a często nawet bardziej rygorystyczne przepisy, obowiązują od lat w wielu krajach Europy, chociażby w Niemczech. To standard, który ratuje życie.

Bezpieczna zasada 3 sekund, czyli Twój najlepszy przyjaciel na trasie

Metry bywają zdradliwe i trudne do oceny „na oko”, zwłaszcza przy dużych prędkościach. Dlatego właśnie z pomocą przychodzi nam metoda stosowana przez najlepszych kierowców na całym świecie. To bezpieczna zasada 3 sekund. Jest genialna w swojej prostocie i nie wymaga żadnych urządzeń.

Jak jej używać?

  • Wybierz charakterystyczny, nieruchomy punkt przy drodze – może to być znak, wiadukt, słupek pikietażowy czy nawet drzewo.
  • Gdy tył pojazdu przed Tobą minie ten punkt, zacznij spokojnie liczyć: „stodwadzieściajeden, stodwadzieściadwa, stodwadzieściatrzy…”.
  • Jeśli przód Twojego auta dotrze do wybranego punktu, zanim skończysz liczyć do trzech, oznacza to, że jedziesz zbyt blisko. Musisz zwolnić i zwiększyć dystans.

Dlaczego 3 sekundy, a nie 2, jak mówią przepisy? Ponieważ te dodatkowe sekundy to Twój margines błędu w trudniejszych warunkach – gdy pada deszcz, jest mgła, a nawierzchnia jest śliska. Pamiętaj, że nawet przy 120 km/h w ciągu sekundy pokonujesz ponad 33 metry! Te trzy sekundy to Twój bufor bezpieczeństwa.

Sprytne triki i technologia, czyli jak ułatwić sobie życie

Poza złotą zasadą 3 sekund, istnieją inne sposoby, by kontrolować dystans. Warto wiedzieć, że białe linie rozdzielające pasy ruchu na drogach szybkiego ruchu mają standardowe wymiary. Zazwyczaj jest to 4 metry linii i 8 metrów przerwy. Widząc między sobą a kolejnym autem zaledwie dwie-trzy przerwy, wiedz, że to sygnał alarmowy!

Z pomocą przychodzi nam też nowoczesna technologia, którą jako pasjonat motoryzacji uwielbiam. Aktywny tempomat (ACC) to dziś jeden z najważniejszych systemów wspomagających kierowcę. Samochód nie tylko utrzymuje zadaną prędkość, ale za pomocą radaru monitoruje odległość od pojazdu z przodu i automatycznie zwalnia i przyspiesza, by zachować bezpieczny, wcześniej zdefiniowany przez nas odstęp. To ogromna wygoda i realne wsparcie dla bezpieczeństwa.

Bezpieczeństwo na drodze to podstawa. Zmień nawyki a nie statystyki

Podróż samochodem to dla mnie coś więcej niż tylko przemieszczanie się z punktu A do B. To przyjemność i poczucie wolności. Ale ta wolność nierozerwalnie łączy się z odpowiedzialnością. Następnym razem, gdy będziesz na trasie, spójrz w lusterko i zadaj sobie pytanie: czy naprawdę muszę wywierać na kimś presję? Czy te kilka sekund, które być może zyskam, są warte ryzyka?

Pamiętaj, zachowaj odstęp między pojazdami. To nie jest tylko puste hasło czy kolejny przepis. To fundament kultury i bezpieczeństwa na drodze, który świadczy o Twojej dojrzałości jako kierowcy. Dbaj o siebie, o swoich pasażerów i o innych. Wróćmy do domu cali i zdrowi.


Źródło: GDDKiA