Nowy Nissan Sentra 2026 wchodzi na rynek…

Stylowy sedan Nissan Sentra, czyli amerykańska rewolucja w segmencie C. Czy mamy czego zazdrościć?
Nowy Nissan Sentra 2026 Nowy Nissan Sentra 2026
Nowy Nissan Sentra 2026

Nissan Sentra to solidny, choć może nieco bezbarwny kompakt, który przez ponad 40 lat budował swoją reputację na niezawodności. Jednak należy zapomnieć o wszystkim, co do tej pory kojarzyło się z tą nazwą, ponieważ nowy Nissan Sentra 2026 wjeżdża na scenę z takim impetem, że trudno oderwać od niego wzrok. Jest to samochód zaprojektowany tak, by ekscytować, łączyć nowoczesny styl z technologią i, co najważniejsze, dawać czystą frajdę z jazdy. Niestety, jest jeden haczyk, bowiem Nissan Sentra jest przeznaczony na rynek amerykański. Czy powinniśmy zacząć pisać petycje o jego wprowadzenie do Europy? Przekonajmy się.

Wygląd, Który przyciąga spojrzenia – stylowy sedan Nissan Sentra

Projektanci Nissana otrzymali do spełnienia trzy wytyczne: odważny, witalizujący, rezonujący. I muszę przyznać, że wykonali swoje zadanie z nawiązką. Nowa Sentra wygląda dynamicznie i wyrafinowanie, z ostrymi przetłoczeniami i idealnie zbalansowaną linią boczną.

Jak możemy zobaczyć na zdjęciach prezentowanych przez światowe media, z przodu dominuje ewolucja grilla V-motion, który płynnie przechodzi w sygnaturę świetlną. Nowe, smukłe reflektory projektorowe LED wyglądają nie tylko subtelnie i nowocześnie, ale też znacząco poprawiają widoczność. Genialnym detalem jest animacja powitalna, która po odblokowaniu auta światła odgrywają krótki spektakl i daje poczucie obcowania z autem klasy premium, zanim jeszcze otworzymy drzwi.

Sama sylwetka jest niższa i bardziej opływowa. Każdy element, od kształtu bagażnika po lusterka boczne, został zoptymalizowany pod kątem aerodynamiki. To pokazuje, jak wielką wagę przywiązano tu do detali. Choć to klasyczny sedan, jego dynamiczna, opadająca linia dachu może przypaść do gustu fanom sportowych aut. Nie zdziwiłbym się, gdyby nawet miłośnicy aut z innym typem nadwozia wpisywali w wyszukiwarkę frazę stylowy hatchback Nissan Sentra, szukając właśnie tak odważnie narysowanego auta.

Wnętrze to technologiczny kokpit z nutą luksusu

W środku czeka nas prawdziwa rewolucja. Deskę rozdzielczą zdominowały dwa ekrany o przekątnej 12,3 cala każdy, jeden dla kierowcy, drugi dla systemu infotainment. Co ważne, Nissan nie zrezygnował całkowicie z fizycznych przycisków i pozostawił kluczowe funkcje pod ręką. Brawo za ergonomię!

Jakość materiałów robi jednak ogromne wrażenie. Mamy miękkie w dotyku tworzywa na drzwiach, dostępne fotele obszyte syntetyczną skórą TailorFit z asymetrycznym pikowaniem w wersji SL czy ambientowe oświetlenie z 64 kolorami do wyboru tworzą atmosferę, której nie spodziewalibyśmy się w tym segmencie.

Nowoczesność idzie też w parze z funkcjonalnością. Mamy tu bezprzewodowy Apple CarPlay i Android Auto, trzy porty USB-C, a w wyższych wersjach fenomenalny system audio Bose z ośmioma głośnikami. Ciekawostką jest też system myQ, który pozwala na otwieranie i zamykanie bramy garażowej bezpośrednio z ekranu samochodu. Proste i genialne rozwiązanie.

Sportowy duch w wersji SR i powrót elegancji w wersji SL

Nissan doskonale rozumie, że klienci mają różne potrzeby, dlatego nowa Sentra oferuje coś dla każdego.

  • Wersja SR to propozycja dla tych, którzy kochają sportowy styl. Unikalny przedni zderzak, czarne akcenty, tylny spojler, 18-calowe felgi i opcjonalny dach w kontrastowym kolorze mają sprawić, że Sentra SR wygląda, jakby właśnie zjechała z toru wyścigowego.
  • Wersja SL to natomiast wielki powrót luksusu do gamy. Na pokładzie znajdziemy podgrzewaną kierownicę, dwustrefową klimatyzację, szyberdach i wspomniane już eleganckie, pikowane fotele. To idealny wybór dla kogoś, kto ceni sobie komfort i wyrafinowanie.

Co ważne, wersje SV, SR i SL wyposażono w selektor trybów jazdy z opcją Sport. Po jej włączeniu zmienia się reakcja na gaz oraz charakterystyka pracy skrzyni biegów i siła wspomagania kierownicy. To nie tylko kosmetyka poprzedniej wersji, ponieważ Sentra naprawdę potrafi pokazać pazur.

Pod maską sprawdzona technika w nowym wydaniu

Sercem nowej Sentry jest sprawdzony, wolnossący silnik benzynowy o pojemności 2.0 litra, generujący 149 KM i 146 Nm momentu obrotowego. Może te liczby nie rzucają na kolana, ale w połączeniu ze zmodernizowaną, bezstopniową skrzynią Xtronic CVT, zapewniają płynne i dynamiczne przyspieszenie. Inżynierowie popracowali nad oprogramowaniem skrzyni, by jej praca była jeszcze bardziej naturalna i przypominała klasyczny automat.

Prawdziwy postęp dokonał się jednak w podwoziu. Zastosowano niezależne zawieszenie wielowahaczowe z tyłu, hamulce tarczowe na obu osiach w standardzie, oraz 6% sztywniejsze nadwozie i nowe zawory w amortyzatorach. Elementy te sprawiają, że Sentra prowadzi się pewniej, jest bardziej komfortowa i znacznie cichsza od poprzedniczki. To dojrzała konstrukcja, która daje poczucie bezpieczeństwa i kontroli.

Nowy Nissan Sentra 2026 to bezpieczeństwo na najwyższym poziomie

Nowy Nissan Sentra jest standardowo wyposażony w pakiet Nissan Safety Shield 360. Obejmuje on między innymi automatyczne hamowanie awaryjne z wykrywaniem pieszych, ostrzeganie o niezamierzonej zmianie pasa ruchu czy asystenta świateł drogowych. Nowością jest system Blind Spot Intervention, który aktywnie zapobiega kolizji, jeśli spróbujemy zmienić pas, gdy w martwym polu znajduje się inny pojazd.

W wyższych wersjach dostępny jest również zaawansowany asystent kierowcy ProPILOT Assist, który pomaga w utrzymaniu pasa ruchu, kontroluje prędkość i odległość od poprzedzającego pojazdu, znacząco odciążając kierowcę w korkach i na autostradzie.

Nissan Sentra przeznaczony na rynek amerykański, czyli amerykański sen, na który mamy chrapkę

Nowy Nissan Sentra 2026 jest samochodem kompletnym. Wygląda zjawiskowo, ma świetnie zaprojektowane i wyposażone wnętrze, oferuje wysoki poziom bezpieczeństwa i dojrzałe właściwości jezdne. To dowód na to, że w segmencie kompaktowych sedanów wciąż można zrobić rewolucję.

Patrząc na ten model, czuję mieszankę podziwu i lekkiej zazdrości. Amerykańscy kierowcy otrzymują produkt, który z pewnością namiesza na rynku. A my? My możemy tylko trzymać kciuki, że decydenci w Nissanie spojrzą łaskawym okiem na Europę i dadzą nam szansę poznać nową Sentrę osobiście. Bo to samochód, który z pewnością znalazłby nad Wisłą wielu zwolenników.


Źródło: Nissan