W obliczu rosnącej konkurencji ze strony Chin – mam tu na myśli chińskie samochody elektryczne, europejscy producenci samochodów, tacy jak Hyundai, Volkswagen Group i Renault, stają przed wyzwaniem obrony swoich udziałów rynkowych. Choć odczuwają niepokój z powodu rosnącej popularności tanich pojazdów z Chin, są pełni optymizmu co do swoich możliwości w tej walce.
Chińskie samochody elektryczne w Europie – Szybki wzrost sprzedaży
W ostatnich latach sprzedaż samochodów elektrycznych z Chin gwałtownie wzrosła. W 2022 roku sprzedano około 300 tysięcy chińskich EV w Europie, w porównaniu do 150 tysięcy w 2021 roku, jak wynika z badań Rhodium Group. Wzrost ten napędzają nie tylko chińskie elektryki producentów, jak MG i BYD, ale także import z marek takich jak Tesla, Dacia i BMW.
Unijne taryfy i regulacje na chińskie EV
Europejska Komisja planuje opublikować wyniki dochodzenia dotyczącego wsparcia chińskiego przemysłu EV przez rząd w Pekinie. Może to skutkować wzrostem taryf z 10% do około 30%. Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, ostrzegała o „zalewie” tanich samochodów elektrycznych EV utrzymywanych na niskim poziomie przez chińskie subsydia.
Reakcje europejskich producentów jak Renault, Hyundai czy VW
BYD planuje wprowadzić na europejski rynek model Seagull w cenie poniżej 20 tysięcy euro, podczas gdy w Chinach kosztuje on około 10 tysięcy euro. BYD wyprzedził Teslę jako największy producent EV na świecie w zeszłym roku.
Tymczasem Hyundai prowadzi wewnętrzne dyskusje na temat strategii radzenia sobie z chińską konkurencją. Andreas-Christoph Hofmann, dyrektor marketingu Hyundai Europe, podkreśla konieczność skupienia się na ich mocnych stronach i unikalnych cechach.
VW Group apeluje do władz europejskich o stworzenie ram regulacyjnych, które zapewnią przetrwanie niemieckim i innym rodzimym producentom samochodów. Thomas Schmall, członek zarządu VW odpowiedzialny za technologie, podkreśla, że „okno się zamyka” i że bez odpowiednich regulacji przetrwanie przemysłu będzie trudne.
Jaka jest zatem przyszłość europejskiego przemysłu samochodowego?
Konkurs z Chin oraz inne zmiany, takie jak elektryfikacja i digitalizacja, mogą radykalnie przekształcić europejski sektor motoryzacyjny do końca tej dekady. Schmall i inni sugerują, że jednym z rozwiązań mogą być partnerstwa. Przykładem jest współpraca Stellantis z chińskim Leapmotor w celu sprzedaży i potencjalnie produkcji chińskich EV w Europie.
Ważne czynniki takie jak redukcja kosztów i innowacje
Europejscy producenci nie tylko walczą z chińską konkurencją, ale także z regulacjami europejskimi, które podniosły koszty produkcji samochodów. Raffaele Fusilli, dyrektor generalny Renault Italy, zapowiada obniżenie kosztów produkcji o 40% do 2027 roku oraz skrócenie czasu produkcji o jedną trzecią, jednocześnie dążąc do długoterminowej rentowności.
Renault planuje wprowadzenie mniejszych i bardziej wydajnych baterii po niższej cenie. Fusilli podkreśla, że mimo rosnącej konkurencji z Chin, europejscy producenci mają czas na zniwelowanie różnicy i w końcu osiągną sukces, choć nie natychmiast.
Czytaj również: Import samochodów używanych 2024 w Polsce. Osobowe i dostawcze (motomagazyn.pl)
Rywalizacja na rynku samochodów elektrycznych staje się coraz bardziej zażarta, zwłaszcza z uwagi na tanie chińskie EV. Europejscy producenci muszą stawić czoła nowym wyzwaniom, zmieniając swoje strategie i innowacje, aby utrzymać swoje pozycje. Czy europejskim gigantom uda się sprostać chińskiej inwazji na rodzimym rynku EV? Czas pokaże, ale jedno jest pewne, konkurencja w branży motoryzacyjnej nigdy nie była tak intensywna.
Opracowanie: Portal motoryzacyjny
Źródło zdjęć: materiały prasowe producentów