Spis treści Show
Są koncepty, które zapierają dech w piersiach i takie, które wywołują wzruszenie ramion. Ale kiedy Toyota jako mistrz pragmatyzmu, postanawia „na nowo wymyślić” najchętniej kupowany samochód w historii ludzkości, to cały świat motoryzacji wstrzymuje oddech. Dlatego, że światło dzienne ujrzała nowa Toyota Corolla Concept 2026. Wydarzyło się to na Japan Mobility Show 2025 (dawnym Salonie Samochodowym w Tokio), gdzie zobaczyliśmy coś więcej niż tylko zapowiedź 13 generacji najpopularniejszego modelu marki. Sprawdzamy szczegóły.
Wizja przyszłości, która zrywa z nudą
Powiedzmy sobie szczerze – Corolla przez dekady budowała swoją pozycję na niezawodności, ekonomii i… pewnej stylistycznej powściągliwości. Była jak solidny, markowy garnitur – zawsze odpowiedni, ale rzadko ekscytujący.
Ten koncept wywraca ten stereotyp do góry nogami.
Patrząc na ten projekt, pierwsze co przychodzi na myśl, to słowo „aerodynamika”. Auto jest ostre, klinowate i futurystyczne. Zapomnijcie o łagodnych obłościach. Mamy tu agresywnie narysowane, ultracienkie reflektory LED, połączone świetlną listwą, która zdaje się jakby przecinać powietrze. Poniżej, w zderzaku mamy pionowe sygnatury świetlne, które dodają autu charakteru brakującego często poprzednikom.
Toyota zaprezentowała nadwozie typu sedan. Choć w Europie kochamy hatchbacki i praktyczne kombi (Touring Sports), to właśnie sedan jest globalnym filarem sprzedaży Corolli. Jego sylwetka jest dynamiczna, co widzimy na zdjęciach zaprezentowanych przez hiszpańskie media. Dodatkowo klamki zlicowane z nadwoziem i kamery zamiast lusterek (choć w wersji produkcyjnej spodziewam się raczej klasycznych, ale smukłych rozwiązań). Tył to powtórzenie motywu z przodu – wąskie lampy spięte listwą świetlną, które podkreślają szerokość auta. Jest siła, jest charakter, jest wreszcie „to coś”.
Nowa Corolla nowe technologie i wnętrze z przyszłości
Jeśli myślicie, że rewolucja zatrzymała się na karoserii, to zapnijcie pasy. Wnętrze konceptu to czysty minimalizm, elegancja i technologia. Nowa Corolla nowe technologie zdaje się traktować bardzo poważnie.

Kokpit jest w pełni cyfrowy i otula kierowcę. Zamiast tradycyjnych zegarów mamy panoramiczny ekran, a obok niego kolejne wyświetlacze zwrócone w stronę prowadzącego. To centrum dowodzenia, które wygląda na zaskakująco gotowe do produkcji.
Muszę jednak zatrzymać się przy jednym detalu, który wywołał uśmiech na mojej twarzy. To kwintesencja japońskiej dbałości o szczegóły. Przyjrzyjcie się konsoli centralnej – gdzie jest dźwignia zmiany biegów? Zamiast niej znajdziemy… podświetlony, przezroczysty model Corolli w miniaturze. To prawdopodobnie selektor kierunku jazdy. Drobiazg? Tak. Ale to właśnie takie detale budują więź z maszyną i pokazują, że projektanci dobrze się bawili.
Hybrydowa Toyota Corolla 2026 i strategia „Multi-Energii”
Tu dochodzimy do sedna filozofii Toyoty i być może najważniejszej informacji płynącej z tego konceptu. W czasach, gdy większość europejskich marek postawiła wszystko na jedną kartę – pełną elektryfikację (BEV) – Toyota idzie cały czas własną drogą. Nazywa ją „Multi-energią” i „Mobilnością dla wszystkich”.
Co to oznacza w praktyce? Nowa Toyota Corolla Concept 2026 została zaprojektowana jako platforma gotowa na wszystko.
- Hybryda (HEV) – to oczywiste. Toyota jest mistrzem tej technologii i na pewno zobaczymy kolejną, jeszcze wydajniejszą generację klasycznej, samoładującej się hybrydy.
- Hybryda Plug-in (PHEV) – koncept posiada klapki portów ładowania (co ciekawe, na obu przednich błotnikach!), co jasno sygnalizuje gotowość na wariant ładowany z gniazdka. To będzie mocna hybrydowa Toyota Corolla 2026.
- Elektryk (BEV) – platforma jest również gotowa na wariant w pełni elektryczny, jeśli rynek będzie tego wymagał.
- Silnik spalinowy (ICE) – i tu największe zaskoczenie. Toyota nie zamyka drzwi nawet dla wersji czysto spalinowej.
To niezwykle pragmatyczne i odważne podejście. Toyota mówi głośno: „Nie zostawimy nikogo z tyłu”. Zamiast narzucać klientom jeden słuszny napęd, chce dać im wybór, dostosowany do regionu, infrastruktury i potrzeb. To strategia, która może okazać się genialna w perspektywie globalnej.

Czy i kiedy nowa Toyota Corolla Concept 2026 pojawi się w Polsce?
Ten koncept to nie jest odległa fantazja. To bardzo konkretna zapowiedź 13. generacji Corolli, która ma zadebiutować już w 2026 roku. Będzie to idealne uczczenie 60. rocznicy debiutu pierwszej generacji z 1966 roku.
I co najważniejsze dla nas, pomimo różnych spekulacji na temat przyszłości kompaktów w Europie, możemy być niemal pewni, że nowa Corolla trafi do polskich salonów.
Patrząc na ten koncept, jestem podekscytowany, ponieważ Toyota udowadnia, że niezawodność nie musi być nudna. Królowa kompaktów nie zamierza abdykować, wręcz przeciwnie – szykuje się do kolejnej dekady panowania, ale tym razem w znacznie bardziej drapieżnej i zaawansowanej technologicznie koronie.
Źródło: MotorEs