Nowy SUV MG IM6 i elektryczny sedan MG IM5 już w Europie. Czy trafią również do Polski?

nowy SUV MG IM6
Nowy SUV MG IM6, źródło: MG

Z dużą ciekawością zawsze śledzę nowe premiery, ale ta ma potencjał, by wstrząsnąć rynkiem. To, co pokazała niedawno marka MG na legendarnym Festiwalu Prędkości w Goodwood, to nie jest trzęsienie ziemi, ale potężny wstrząs tektoniczny, który może na nowo zdefiniować europejski krajobraz aut elektrycznych. Mowa o dwóch debiutantach – to nowy SUV MG IM6 (oczywiście na prąd) i elektryczny sedan MG IM5. To nie są kolejne, grzeczne „elektryki”. To jest zdecydowanie pokaz siły, technologii i ambicji, który rzuca bezpośrednie wyzwanie takim graczom jak Tesla, Hyundai czy Kia.

Muszę przyznać, że tempo, w jakim MG, pod skrzydłami giganta SAIC Motor, zdobywa Stary Kontynent, jest imponujące. Ale najnowsze nowe modele MG serii IM (Intelligent Mobility) to zupełnie inna liga. To już nie tylko świetnie wycenione, popularne modele. To wejście do klasy premium z drzwiami i futryną.

Nowy SUV MG IM6 i elektryczny sedan MG IM5, czyli jak chiński smok budzi się w Europie

Zacznijmy od konkretów. Na scenę wjeżdżają dwa modele, które celują w samo serce rynku. Elektryczny sedan MG IM5 to urodzony rywal Tesli Model 3 i Hyundaia Ioniqa 6. Z kolei nowy SUV MG IM6 bierze na celownik Teslę Model Y, Hyundaia Ioniqa 5, a także coraz śmielej poczynających sobie w Europie chińskich konkurentów jak Xpeng G6.

To, co od razu wyróżnia te samochody, to dojrzałość projektu. Tu nie widzimy kompromisów. Jak szczegółowo opisują brytyjskie media, oba modele bazują na zaawansowanej architekturze 800V, co jeszcze do niedawna było domeną aut z najwyższej półki cenowej, jak Porsche Taycan czy Audi e-tron GT. Co to oznacza dla kierowcy? Przede wszystkim – błyskawiczne ładowanie.

Moc, która zawstydza superauta i ładowanie w kwadrans

Przejdźmy do danych, które przyprawiają o zawrót głowy. Filozofia MG opiera się na czterech filarach, a pierwszy z nich to „Ultimate Performance” (Ekstremalne Osiągi), który jest realizowany bez taryfy ulgowej.
Wyobraźcie sobie moc do 553 kW (ponad 750 KM!) i moment obrotowy sięgający 802 Nm. To wartości ze świata supersamochodów! Ale prawdziwym przełomem jest technologia ładowania. Dzięki wspomnianej architekturze 800V i potężnej baterii 100 kWh, możliwe jest przyjmowanie mocy ponad 350 kW (niektóre źródła mówią nawet o 396 kW!). Efekt? Uzupełnienie energii od 10% do 80% w zaledwie 17 minut. To czas porównywalny z wypiciem kawy na stacji benzynowej. To brzmi jak koniec z długim oczekiwaniem!

Inteligentne bezpieczeństwo i innowacje, które mają sens

MG nie zapomniało, że moc to nie wszystko. Filar „Intelligent Safety” (Inteligentne Bezpieczeństwo) to m.in. zaawansowany układ hamulcowy firmy Continental, zdolny zatrzymać auto ze 100 km/h na dystansie zaledwie 33,8 metra. Prawdziwą perełką jest tu jednak system Hydroplaning Stability Control, który według producenta redukuje ryzyko poślizgu na wodzie o blisko 80% w porównaniu do tradycyjnego ESC. To technologia, która realnie przekłada się na bezpieczeństwo w trudnych warunkach.

Kolejny filar, „Purposeful Innovation” (Celowa Innowacja), to rozwiązania ułatwiające życie. W miejskiej dżungli docenimy zaawansowany system skrętnych tylnych kół, który radykalnie zmniejsza promień skrętu i czynią manewrowanie dziecinnie prostym. Do tego dochodzi zaawansowany asystent jazdy opracowany we współpracy z firmą Momenta, mający zapewnić komfortową i bezpieczną jazdę autonomiczną.

Luksus i technologia w kabinie, czyli wrażenia na najwyższym poziomie

Czwarty filar to „Elevated Experience” (Podniesiony Poziom Doświadczeń) i odnosi się do wnętrza. A to robi piorunujące wrażenie. Centralnym punktem deski rozdzielczej jest gigantyczny, panoramiczny wyświetlacz o przekątnej 26,3 cala. Do tego dochodzi wentylowany fotel kierowcy z 12-kierunkową regulacją i pamięcią, panoramiczny dach, potężna ładowarka indukcyjna 50W i system audio z 20 głośnikami. To nie jest już tylko samochód, to mobilny salon i centrum multimedialne na kołach.

Ile kosztują nowe modele MG serii IM i kiedy zobaczymy je w Polsce?

Dochodzimy do kluczowej kwestii: ceny i dostępności. I tu, niestety, entuzjazm musi na chwilę opaść. MG IM5 i IM6 w pierwszej kolejności trafią na rynki, które nie są objęte cłami wyrównawczymi Unii Europejskiej na chińskie samochody elektryczne – czyli do Wielkiej Brytanii, Norwegii i Szwajcarii.

A ceny? Na rynku brytyjskim wyglądają niezwykle konkurencyjnie (przeliczenie po kursie ok. 5,10 zł za funta) i wygląda to tak:

  • MG IM5 (75 kWh, 295 KM): od 39 450 funtów (ok. 201 000 zł)
  • MG IM5 Performance (100 kWh, 751 KM): od 48 495 funtów (ok. 248 000 zł)
  • MG IM6 (100 kWh): od 47 995 funtów (ok. 245 000 zł)
  • MG IM6 Performance (100 kWh): od 50 995 funtów (ok. 260 000 zł)

Patrząc na oferowaną technologię, moc i wyposażenie, te kwoty są sensacyjne. Niestety, na chwilę obecną nie ma żadnych oficjalnych informacji dotyczących wprowadzenia modeli IM5 oraz IM6 na polski rynek.

Pozostaje nam więc czekać i z lekką zazdrością spoglądać na inne rynki. Jednak nowe modele MG serii IM to potężna deklaracja i dowód na to, że chińska motoryzacja nie tylko dogoniła światową czołówkę, ale w wielu aspektach zaczyna ją wyprzedzać. Pytanie nie brzmi już „czy”, ale „kiedy” ta fala dotrze również do Polski i jak bardzo zmieni zasady gry.


Źródło: MG