Toyota Mirai – samochodowa przyszłość

Nowa Toyota Mirai – technologia przyszłości. Samochód kolejnej generacji, ale wciąż mało popularny i niedostępny dla wielu z nas. I to nie za sprawą ceny samochodu, która wynosi minimum 323 900zł, ale przede wszystkim za sprawą samej eksploatacji samochodu. Ale po kolei.

Nowa Mirai to samochód elektryczny, posiada ona silnik elektryczny o mocy 182KM z maksymalnym momentem obrotowym 300Nm, który rozpędza samochód od 0 do 100 km/h w 9 sekund.
Tu kończą się podobieństwa z najbardziej popularnymi samochodami elektrycznymi, które widzimy na naszych ulicach. Prąd do jego zasilania nie pochodzi z gniazdka.
Samochód ten napędzany jest wodorem! W ogniwach paliwowych, które zastosowano w tym aucie, zachodzi na zimno reakcja wodoru z tlenem. W wyniku uwalniane są elektrony tworzące prąd.
Ogniwo paliwowe wytwarza energię elektryczną poprzez związanie się wodoru pobieranego ze zbiorników umieszczonych w samochodzie z tlenem, który jest pobierany z powietrza. Wytworzona energia ta zasila silnik elektryczny i ładuje akumulator.
Toyota Mirai nie wytwarza żadnych spalin, jedynym produktem ubocznym jest tutaj para wodna. W odróżnieniu od samochodów elektrycznych jakie znamy, Toyote Mirai tankujemy się na stacjach wodorowych. Przypomina to trochę tankowanie LPG. Tankowanie do pełna trzech zbiorników zamontowanych w tym samochodzie zajmuje około 5 minut.

Jak wspomniałem już wcześniej, eksploatacja i użytkowanie tego samochodu w Polsce jest bardzo trudne. Niestety, wynika to z ilości stacji tankowania tego paliwa. Wręcz jej brakiem. O ile w Niemczech punktów tankowania wodoru jest kilkadziesiąt, o tyle w Polsce możemy je policzyć na palcach jednej ręki.

Nie zmieni tego nawet fakt, że nowa Mirai zatankowana na full jest wstanie przejechać nawet 650 kilometrów.

 


Opracowanie: Portal motoryzacyjny
Źródło: zdjęcia i materiały prasowe producenta

Sprawdź także
Nasza witryna korzysta z ciasteczek. Korzystając z niej, wyrażasz zgodę na ich używanie.
Total
0
Share